środa, 2 grudnia 2015

*29* Karol Baran


Witam ponownie! Drugi dzisiejszy post już normalnie o sportowcu. Długo nie mogłam zdecydować się o kim napisać, więc zdecydowałam, że o będę korzystała ze swojego spisu autografów i umieszczała posty zgodnie z kolejnością jaką tam ustaliłam, mieszając dyscypliny.

Na początek jednak mój ukochany żużel, a gwiazdą dzisiejszego posta Karol Baran. Autograf od niego nie jest w dobrym stanie.

Autograf zdobyłam jeszcze w moim starym pamiętniku, gdy na naszej Wandzie często odbywały się jakieś turnieje poza ligą, a ja rozróżniałam zawodników po "numerkach".

Jednak z Karolem Baranem miałam styczność też już w późniejszym okresie. Dzięki jego jeździe Wanda awansowała do Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Był bardzo dobrym zawodnikiem, my - jako kibice szaleliśmy za nim, za jego jazdą. Jednak w zeszłym sezonie zarząd klubu nie dogadał się z Karolem, a nawet wszedł z nim w konflikt i niestety drogi się rozeszły. Szkoda, był dla nas wartościowym zawodnikiem.


We have born to fly in our dreams: Żużel cz. 2


Hej! Po tej jakże długiej przerwie od bloga postanowiłam wreszcie coś dodać. Miałam dziś dzień wolny, jutro piszę konkurs z chemii, trzymajcie kciuki.

Dzisiejszy post będzie kontynuacją mojej "krótkiej" opowieści o żużlu. TU przeczytacie relacje z samego początku.

A więc nie owijając w bawełnę .... od kwietnia zaczynam treningi ;)  Tak, chcę jeździć, chcę zostać panią żużlowiec ^^ To jest niemożliwe, ale udowodnię, że potrafię. Tak w telegraficznym skrócie mogę streścić moją opowieść.

Ile kosztowało mnie to, żeby mieć pewność że od wiosny zacznę trenować nie chcę wspominać, Jest to już smutniejsza część historii. Wszyscy byli przeciwko mnie, ale teraz udało się.




Całą zimę zamierzam przepracować nad swoją kondycją/sprawnością. Stąd też tak rzadko wpisy na bloga i nie obiecuję, że będą pojawiały się częściej. Codziennie przesiaduję długie godziny na siłowni, więc pojęcie wolnych popołudni u mnie nie istnieje, ale coś za coś, w kwietniu osiągnę to czego tak pragnęłam. 




A więc trzymajcie za mnie kciuki! 


(Przepraszam, że taki szybki post, ale trochę zmieniłam plany, nie chcę ciągnąć tych wszystkich żalów, a pisać o tym co pozytywne, stąd takie szybkie zakończenie ;) )