środa, 29 lipca 2015

*22* Krzysztof Leja + relacja z treningu Ukraińców



Hej! I znowu muszę Was przeprosić. Notkę miałam już całą napisaną. Miała być dodana 25.07. Jednak gdy rano wyszłam z pokoju zapisując notkę i chcąc ją dokończyć wieczorem, po południu okazało się już, że internetu nie ma. Trening Ukraińców, jednak był dość wyjątkowy, więc pomimo tego, że w przeciągu tych kilku dni byłam już na kilku treningach znacznie lepiej znanych skoczków niż Pasichnyk i Kalinichenko pomyślałam, że dodam tą notkę z paroma zdjeciami.

Trenować miała polska kadra A, jednak w ostatniej chwili zmienili plany i pojechali do Szczyrku. Dowiedziałam się o tym za późno, trening miał zaczać się o 9:30, więc punkt 9:00 zameldowałam się w Malince. Bardzo zdziwił mnie fakt, że na skoczni nie było żywej duszy. Wyciąg był nieczynny, kasa i sklepiki zamknięte na cztery spusty. No nic, pozostało mi czekać. Na szczęście już po chwili zaczeły pojawiać się osoby funkcyjne ;)  Ok. godziny 9:35 przyjechał bus Teamu Ukrainy. Wysiadło dwóch skoczków, później okazało się że byli to Stepan Pasichnik oraz Vitaliy Kalinichenko (przynajmniej tak mi się wydaje).

Jako, że na skoczni nie było wielu zaintereswanych odbywającym sie treningiem miałam świetną okazję do robienia zdjęć ;) Najpierw porobiłm zdjęcia z rozgrzewki, potem wyjechałam na górę i cykałam foty jak jeszcze jadą na wyciągu, następnie udałam się na rozbieg, a na końcu na zeskok. Na zeskoku byłam po raz pierwszy. NIESAMOWITE wrażenie. Gdy przelatują wydają się tacy duży, a skocznia taka mała... Zupełnie inaczej niż zazwyczaj. Udało mi się zrobić całkiem niezłe zdjęcia! Zapraszam do oglądania ;)



Vitaliy Kalinichenko

Stepan Pasichnyk

Stepan Pasichnyk

Vitaliy Kalinichenko
Myślę, że ta krótka relacja wystarczy, zwłaszcza, że jest to temat już przedawniony. Teraz czas na autografową część. Dzisiaj postanowiłam napisać o Krzyśku Leji.

Bardzo lubię Krzyśka. Ciężko mi było zdobyć jego kartkę, ponieważ na początku nie wiedziałam, że odpisuje i ma jakiś adres od który można wysyłać listy, a na zawody prawie nigdy nie brał kartek, albo bardzo szybko mu się kończyły. ;) Jednak w późniejszym czasie dowieziałam się o możliwości wysłania prośby i szybko nadrobiłam brak w kolekcji. Posiadam całą serię tych kart z Wagraf Team'u.




Zdjęcie to było już publikowane, więc terz tylko szybkie przypomnienie. Zrobiłam je na tegorocznym Memoriale Olimpijczyków w Szcyrku, natomiast podpis otrzymałam następnego dnia na Mistrzostwach Polski w Malince.



Notka kończona bardzo na szybko, jednak jakieś 10 minut temu, miałam juz wychodzić na kolejny trening skoczków w Malince... Jak wszystko pójdzie dobrze i nie pójdę na jakiś wieczorny (koszmarny, wszystko opowiem Wam jeszcze kiedyś) to wieczorem postaram się dodać jeszcze jedną, może dwie relacje... Ach, urwanie głowy z tymi całymi treningami! Lecę, PA! <3






piątek, 24 lipca 2015

*21* Klimek Murańka


Kurczę, teraz jak jestem w Wiśle to chba każdy post będe musiała zaczynć od przeprosin. Przepraszam, wczoraj mi kompletnie nie łapało internetu, a z wifi z parku nie da się za bardoz pisać posta. Poza tym też mam tutaj dużo zajec. Co chwilę jeżdżę na jakieś trenigni na Malince i wgl... Ogólnie mega skokowe, ale też zajęte wakacje. Cały czas myślę tylko o skokach, nie mogę doczekać się Grand Prix. Będzie tak super! W poniedziałek wybieramy się z Zuzą (kolorowyswiatzuzi.blogspot.com) na trening do Szczyrku ;) Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować chociaz połowę z tego co sobie założyłyśmy! A więc zakańczając przepraszanie przejdźmy do głównej części postu.

Dziś autografy od Klimka Murańki, którego nie wiem konkretnie za co darzę wielką sympatią. Od początku jakiś przebłysków o nim w mediach go polubiłam. Bardzo martwiło mnie jego zachowanie, gdy nie został wybrany do składu na IO, jednak szybko mu przeszło... CAŁE SZCZĘŚCIE ;)
Ogólnie lubię robić zdjęcia Klimkowi na różnych treningach, zawodach, ale fotogeniczny to on za grosz nie jest. Zawsze robi jakąś dziwną minę! Pokaże Wam jeno z TYCH zdjęć :D Ach, ten podejrzliwy wzrok ;)

Klimek Murańka ;)

Karty od Klimka mam dwie, jedną mega starą, drugą z serii Eve-nementu. Stara kartka jest odatkowo z dedykacją ^^






















Mam też zdjęcie z Klimkiem, ale niestety tylko jedno... Jest ono podpisane, jednak aktualnie wisi sobie na ścianie w Krakowie, wiec niestety na bloga mogę dodać samo zdjecie bez podpisu. Myślałam, że mam więcej zdjeć z Klimkiem! Muszę to nadrobić!



Zdjecie jest okropne! Robione na Pucharze Solidarności w Zakopanem, już parę lat temu. Miałam wtedy jeszcze długie włody i okropne bryle! Całe szczęście, że już moge nosić soczewki (ufff!).

Pozdrawiam wszystkich! Mam nadzieję, że wybaczycie mi te "drobne" nieobecności i dalej będzie obserwować mojego bloga :3






środa, 22 lipca 2015

We have born to fly in our dream: Żużel


Hej! Dzisiaj troszkę inny post... Może Wam się nie spodobać, pewnie nie będzie miał żadnych komentarzy i będzie miał mało wyświetleń, ale piszę go bardziej dla siebie ;) Od początku chciałam na blogu oprócz publikowania grafów pisać coś hmmm od serca :D

Na wstępie powiem Wam co będzie głównym tematem notki... Mianowicie... żużel. To ważne, żeby człowiek miał w życiu coś takiego do czego brnie, dąży i jest w stanie poświecić wszystko dla jednej sprawy. Co prawda jest to też zgubne zachowanie. Można wtedy ślepo zapatrzeć się w jeden cel, a zaniedbać inne poważne sprawy.






Żużel nauczył mnie już wiele, pomimo, że od spełnienia mojego marzenia jestem jeszcze bardzo daleko. No i tu docieramy już do rozwinięcia tematu. Mając 10 lat mój dziadek zaprowadził mnie na przechodzący w ruine stary tor żużlowy gdzie miała być reaktywacja klubu Wanda Nowa Huta. Stadion miał bardzo mało krzesełek, pozostałości po starych betonowo-drewnianych trybunach, rozsypujący się park maszyn... Nie było zaciekawie... Weszliśmy akurat już lekko spóźnieni, co prawda nie rozpoczął się jeszcze pierwszy bieg, ale silniki wszystkich motocyklów były już rozgrzane, a wokół unosił się charakterystyczny zapach palonego metanolu i oleju... Zakochałam się... Mała, dziesięcioletnia dziewczynka, która nie ukrywam była dość dziwna, bo bawiła się autkami i w sukience biegała za piłką z kolegami zakochała się na dobre. Taka miłość na zawsze, a niektórzy mówią, że ta od pierwszego wejrzenia nie istnieje ;)




Od tego czasu co tylko się coś działo na stadionie od razu ciągnęłam dziadka. Nieważne czy był to drobny trening czy ważne zawody z gwiazdami, ja po prostu musiałam być, bo żużel. Nigdy nie mogłam się pogodzić z końcem sezonu. Rozpoczęcie jest zazwyczaj zawsze w Lany Poniedziałek. Na święta u nas zawsze zjeżdża się cała rodzina do mojej prababci, która mieszka krok od stadionu. Jeszcze w święta bożonarodzeniowe informowałam całą rodzinę ile dni zostało do żużla :D Była nawet taka sytuacja,  w Lany Poniedziałek pogoda akurat zapowiadała burzę i kropił lekko deszcz. Dziadek za nic nie chciał się namówić na wyjście. Przy całej rodzinie popłakałam się i nie chciałam z nikim rozmawiać. Wszyscy wspólnie namówili dziadka, żeby jednak poszedł. Jemu tez zrobiło się mnie szkoda, więc tym bardziej od razu się zebrał. Cała rozweselona (smutki przeszły w momencie) pojechałam na stadion. Tam wchodzimy i coś dziwnego... komentator już długo mówi tak jakby opowiadał o tym co się dzieje na torze a po zakonczeniu mówi "teraz czas na bieg 15"! Spóźniliśmy się! Przyszliśmy na ostatni bieg :D Wszystko przez to, że z tego zamieszania źle sprawdziłam godziny... Ale 15 bieg był bardzo emocjonujący, masa mijanek, niestety karetka na torze i parę powtórek. Zdecydowanie opłacało się pojechać ;)



Na razie to koniec ;) ze względu na długość postu, opowiadanie o żużlu będzie serią ;) mam nadzieję, że ktoś poczyta :3 w końcu to całe moje życie!



*Tytuł serii to jedno z moich ulubionych tekstów, po Polsku brzmi słabo, a po angielsku zawiera w sobie wszystko co kocham (może ktoś się domyśli). Hasło to mam również namalowane nad drzwiami mojego pokoju ;) Miałam też kiedyś z kolegą bloga o tej nazwie, ale mi zostało to na dłużej ;)

wtorek, 21 lipca 2015

*20* Andrzej Stękała


No i dodam dodatkowy pościk o poszczególnej osobie. Tym razem będzie to może troszkę mniej znany skoczek - Andrzej Stękała.

Bardzo sympatyczny, młody skoczek, który pomimo wieku ma na swoim koncie już parę sukcesów. Szczególnie dobry miał ostatni sezon zimowy, gdzie nawet został Wicemistrzem Polski. Oprócz sukcesów sportowych Andrzej sprawia wrażenie mega miłego, otwartego człowieka.

Gdy prosiłam go o możliwość zdobycia jego grafu, miałam okazję chwilkę z nim popisać. Rozmawialiśmy przede wszystkim o kibicach, wg mnie ma wspaniałe nastawienie do Nas, na zawodach zawsze dzielnie pozuje do zdjęć i rozdaje autografy, a poza skocznią zawsze chętnie odpisuje na nasze wiadomości. ;)

Wszystkich, którzy chcą zdobyć graf Andrzeja, polecam otwarcie do niego napisać. Na prawdę fajny z niego skoczek ;)

Przejdziemy teraz do autografów ;) Do Andrzeja wysłałam dwa zdjęcia, oba mojego autorstwa. Udało mi się je zrobić podczas FIS Cup-u w Szczyrku zeszłego lata. Na jednym ze zdjęć stoi na najwyższym stopniu podium obok Nick'a Fairalla, który niestety już do skakania raczej nie wróci :\ Marzę o jego autografie, gdyby ktoś chciał się za niego wymienić to bardzo proszę o kontakt ;)
























No i jeszcze zdjecie, które już publikowałam. Zdobyte całkiem niedawno ;3









Od Andrzeja dostałam także "niespodziankę", czyli podpisaną akredytację z Mistrzostw Polski, której zdjęcie znajduje się też w zakładce Różne. No i za niedługo nie będzie już tam tego zdjęcia, ponieważ na LGP rozstane się z tą akrą i z tego powodu bardzo się ciesze. Reszta owiana tajemnicą! ;D



Pozdrawiam i zapraszam do zakładki Wymiany ;)






Relacja z Mistrzostw Polski + zdjęcia z Memoriału


Dziś obiecany post o Mistrzostwach Polski w Wiśle oraz zdjęcia z Memoriału, których już nie chciało mi się wrzucać w poprzednim poście ze względu na jego długość.

Gdy przyszłam na skocznię troszkę martwiłam się co tam zastanę. W końcu na Pucharze Świata w zimie Wisła już będzie cała zmieniona (brak miejsc stojących). Jak dla mnie jest to fatalny pomysł... O autografach zapewne będzie można zapomnieć, a cena biletu... 100zł, masakra. Wiele zwłaszcza młodych ludzi kupowało za niewielkie pieniądze stojące bilety i mogło oglądać skoki z terenu skoczni. Teraz pojawi się jeszcze więcej zwolenników oglądania "zza płotu" w tym ja. A Wy co myślicie o takiej zmianie?

Na szczęście w Wiśle nic się jeszcze nie zmieniło. Jedyna drobna zmiana to poszerzenie obszaru, gdzie obejmuje bilet przez co teraz każdy miał dostęp do drobnych sklepików znajdujących się bezpośrednio przy skoczni ;)

Najpierw zdjęcia z Memoriału ;)

Łukasz Podżorski 

Krzysiek Leja

Grzesiek Miętus

Dominik Kastelik

Dominik Kastelik (brzydsze zdjęcie robione wcześniej)

Paweł Gut

Andrzej Stękała 

Parę z tych zdjęć wywołałam, ale na Mistrzostwach Polski nie starałam się specjalnie o autografy i podpisałam tylko dwa ;) Resztę zdjęć mam zamiar podpisać na PK w Wiśle oraz na FIS Cupie w Szczyrku, na które też się wybieram ;)

















Na razie nie będę aktualizować poprzednich postów, zrobię to dopiero po powrocie do Krakowa, gdy w końcu będę mieć lepszy internet ^^

poniedziałek, 20 lipca 2015

Relacja Memoriał Olimpijczyków! Dużo grafów, dużo zdjęć! ^^


Dzisiaj pojawi się kilka postów! Przperaszam wszystkich, za tak długą przerwę. Myślałam, że jak już będę w Wiśle (od piątku) wszystko będzie w porządku, zdobędę nowe grafy i pojawią się długie posty, lecz niestety kwatera, w której mieszkam spłatała mi psikusa. Nie było internetu, w ogóle zero. Zdjęcia, które wysyłam do redakcji musiałam wysyłać siedząc na ławce w parku i korzystając z ogólnodostępnego wifi. Zdjęcia, które potrzebowałam zamówić do wydrukowywania na LGP także zamawiałam z tej samej ławeczki, więc mam nadzieję, że rozumiecie mój ból ;)

Zbliża się LGP, a ja już załatwiłam sobie prawie wszystkie grafy od Polaków, które chciałam ;) Mnóstwo zdjęć, mnóstwo grafów, fajne towarzystwo, miła atmosfera - tylko Szczyrk ;)

Byłam akurat w strefie przeznaczonej dla skoczków i organizatorów, więc wszystko miałam podane jak na tacy. Na miejscu spotkałam się z Zuzią (http://kolorowyswiatzuzi.blogspot.com) oraz z jej koleżanką, której jeszcze nie znałam. Obie dziewczyny okazały się być super towarzyszkami na skokach, a do tego ogólnie fajnymi dziewczynami ;) Mam nadzieję, że utrzymamy kontakt nie tylko i nie będziemy kontaktować się tylko w okolicznościach zbliżających się zawodów ;)

No to teraz czas na dużo zdjęć ;) Udało mi się zdobyć dużo grafów na zdjęciach ze skoczkami, które wcześniej wydrukowałam ;)


Dawid Kubacki - zdjęcie udało mi się wykonać na PK w Zakopanem jeszcze w tym roku. Tak wgl Dawid ma nowe ubranie pod kombinezon. Wygląda super, imituje zbroję! *-*










Bartek Kłusek -  jeden z moich ulubieńców. Zdjęcie już dość stare (PK Zakopane 2014r.), ale po prostu musiałam je podpisać ;)
Przy okazji udało mi się podpisać kartkę Bartka, którą dostałam od Hill Size Magazine, a była bez autografu. Zdjęcie niżej ;)













 Olek Zniszczoł - mój dawny ulubieniec, nadal darzę go ogromną sympatią, jednak to nie to co kiedyś. Byłam wtedy w 6. podstawówki, kiedy miał swoje debiuty. Nawet plakat na wf o nim robiłam, a zdjęcei już bardzo stare z 2012r ze Szczyrku, gdzie przypadkiem natknęłam się na trening kadr ;)

Wyjątkowo na Memoriale (chyba przez gorąc) nie miał humoru do rozdawania autografów i pozowania do zdjęć. Długo nas zbywał, jednak na koniec dzielnie spełnił wszystkie prośby kibiców. Zdobyłam jego kartkę (z dedykacją *-*) oraz mam jeszcze parę sztuk na wymianę, więc zapraszam ;)








Krzysiek Miętus - mój ulubiony skoczek, już o nim się rozpisywałam. Na memoriale udało nam się z nim chwilkę pogadać. Gratulowałyśmy mu też dobrego skoku ^^ Zdjęcia co prawda słabe, ale na ścianie podpisane musi zawisnąć każde zdjęcie z Krzyśkiem ;D




Mateusz Kojzar - młody symatyczny skoczek, nie mogłam sobie odpuścić zdjęcia z nim ^^










Andrzej Zapotoczny - mega długo czekałam na podpisanie tego zdjęcia, już na wielu konkursach je tylko obnosiłam bez skutku. Andrzej na Memoriale od razu mi je podpisał i dodał jeszcze "ale okropnie wyszedłem na tym zdjęciu" :D














Piotrek Żyła - jego zostawiłam sobie prawie na sam koniec! Nareszcie udało mi się podpisać jego plastron! Zdjęcie poniżej. Zdobyłam także parę jego kartek, które też będą na wymianę :D



 No i Maciek Kot - od niego również udało mi się zdobyć podpis na plastronie ;) Pierwsze zdjęcie jest z mojej szkoły :D Tak, mojej szkoły. Miał u nas praktyki w tamtym roku ;)
No i na koniec zdjęć, zdjęcie drużyny z Zakopanego 2013r, gdzie Maciek prezentuje się w plastronie, który od niego dostałam. Będę mieć ładny dodatek do antyramy z plastronem ;3





Plastron od Piotrka ;) W końcu z podpisem ^^


















Plastron od Maćka ^^ Również udało się zdobyć podpis

















Tutaj zdjęcia nowych kartek w mojej kolekcji ;)




Tutaj zdjęcia kartek z podpisami, które udało mi się podpisać na tych zawodach





No i na koniec zdjęcia kartek, które przeznaczam na wymianę po tych zawodach ;)



Jako, że w tym poście już się mega rozpisałam, zdjecia ze skoczkami dodam wraz z jutrzejszym postem o Mistrzostwach Polski (na nich zdobyłam tylko dwa autografy)

Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz przepraszam za moją nieobecność! 





niedziela, 12 lipca 2015

*19* Exelent! *-*


Od razu przepraszam, że nie pisałam postów, ani nic komlpletnie się nie działo, ale byłam mega zajęta. Wczoraj byłam na Disco Weekendzie z VOX FM. Było meeega!

Na początku grał MIG. Znałam ich tylko może dwie piosenki, ale na prawdę ich występ mi się nie podobał. Nie brzmiało to za dobrze.

Następny koncert miał być Grupy Exelent. Nie znałam ich z nazwy, ale gdy tylko weszli na scenę poznałam kilka piosenek, a reszty się nauczyłam. Stałam obok osób, które nie bardzo były zaangażowane w śpiewanie, do tego mam jeszcze zielone włosy więc można powiedzieć, że taka jedyna wrzeszcząca, skacząca i jeszcze w zielonych włosach dziewczyna się trochę wyróżniała. Lider zespołu też to zauważał, a na każdym ostatnim refrenie był konkurs na najgłośniejszego fana i wtedy rzucał w jego stronę płytę. No i... po każdej piosence widziałam jak na mnie patrzy kiedy rzucał... Ale ciągle łapali ludzie obok mnie... Raz złapałam, ale spadła na ziemię. Schyliłam się, żeby ją podnieść, a dziewczyna stojąca przede mną rzuciła się na mnie i szarpiąć tą płytkę wrzasnęła "NIE ODDAAAM!"... Uznałam, że lepiej odpuścić, więc spokojnie puściłam. Obok mnie stała jednak bardzo miła Pani, a jej mąż, który w ogóle nie angażował się w koncert był wysoki i miał długie ręce. Bez wysiłku złapał płytę i mówiąc "że łapał specjalnie dla mnie" oddał mi ją z uśmiechem. To było bardzo miłe i ciesze się z tej płyty bardziej niż gdybym sama ją złapała! :3

Ogólnie Disco Polo-co myślicie na ten temat? Ale tak szczerze...
Wiem, że ogólnie słuchanie tego to pewnie wstyd itd, ale jak dla mnie to jest po prostu śmieszne, a przy okazji wpada w ucho i można przy tym się dobrze bawić. Poszłam na ten festiwal tak na próbę. BYŁO ŚWIETNIE! Po Exelencie grało After Party... Też byli super, do tego znałam wiele ich piosenek, ale wkład w koncert Exelentu mi zdarł gardło i już ledwie się trzymałam na After Party :(

Wszystkim, którzy są negatywnie nastawieni do disco polo - rozumiem, ale dobrze jest czasem posłuchać tego z dystansem, a na pewno sprawi o wiele lepsze wrażenie ;)

Jak już wiadomo zaprezentuję właśnie tą płytę, a właściwie okladkę z podpisami Grupy Exelent. Nie mogę doczekać się ich jakiegoś kolejnego koncertu w mojej okolicy ;) A jutro wybieram się do Żywca, więc też raczej nie pojawi się post. :(

Jednak już w piątek Memoriał Olimpijczyków w Szczyrku, na który się wybieram, a w weekend LMP w Wiśle, więc obiecuję duuuużo skokowych pamiątek ;) Komentujcie dużo, wszyscy którzy przeczytali moje wypociny na ten temat. Chciałabym poznać Waszą opinię ;)



czwartek, 9 lipca 2015

*18* Piotr Żyła


Dzisiaj obiecany post o Piotrku Żyle, którego autografów mam dość sporo ;)

Za Piotrkiem jakoś nie szaleję, ale lubię go i kibicuję ;) Trochę dziwią mnie zawsze Ci wszyscy ludzie, którzy tak się na niego rzucają na zawodach. Wokół Piotrka zawsze jest jakiś tłok ;)

Co do Piotrka to oprócz autografów i zdjęcia z nim (tylko jednego :<) mam jego plastron. Plastron dostałam od osoby, u której mieszkałam (właścicielki kwatery). Jest on niepodpisany, ale na pewno to zmienię na najbliższych zawodach ;)

Mam także dwa plakaty Piotrka, które wiszą u mnie na ścianie. Mam też plakat Piotrka na wymianę (wymienię też za jakiś autogaf nie koniecznie na plakacie) także zapraszam ;)

I jeszcze sposób dla tych, którzy nie mogą zdobyć autografu Żyły osobiście. 

Piotr Żyła
Pensjonat "Źródełko"
ul. Źródlana 24
43-450 Ustroń

Na podany adres należy wysłać kopertę zwrotną ze znaczkiem. Z tego co widziałam na niektórych blogach, można spróbować wysłąć też własne zdjęcia do podpisu. ;)
No i jak już skończyłam bredzić to przechodzimy do grafów i zdjęć ;)















Plakaty ;) Na pierwszym słabo widoczny podpis długopisem :\





 Kartka, na której autograf znajduje się z tyłu.

 Mała i duża kartka, jedna z dedykacją, druga mam nadzieję, że w najbliższym czasie będzie z dedykacją ;)


Dwie takie same karty, jednak nie mogę przeznaczyć ich na wymianę ze względu na dedykację ;\


























Dwa autografy na kartce z zeszytu ;3




Na koniec zdjęcie z Piotrkiem oraz jego plastron ;)






Mam nadzieję, że się podobało ;) Zapraszam do komentowania ;)